Batoniki ala Lion w odsłonie fit

Bounty było pyszne ale chwilowo mamy chyba dość kokosa 😉

Okazało się natomiast, że młoda i mąż uwielbiają Liony i Snickersy.

Cóż robić? Poszukałam i okazało się, że także te smakołyki można zrobić  w odchudzonej wersji. Ciągle mają sporo kalorii ale przynajmniej mogę być pewna, że pochłaniamy kalorie pochodzące ze zdrowych i naturalnych składników.

Zero sztucznego cukru. Tylko kilka składników i wykonanie tak banalne …… że wstyd nie zrobić.

To co? Działamy?

Potrzebujemy:

szklankę daktyli namoczonych we wrzątku przez godzinkę

40 gram ryżowych wafli pokruszonych na kawałki

6 łyżek masła orzechowego

80 gram orzeszków ziemnych – możecie je potłuc, ja zostawiłam całe

2 łyżki oleju kokosowego

Daktyle odsączamy z wody i miksujemy na gładką masę. Dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy. Możecie to zrobić blenderem ale pamiętajcie, ze Liony nie powinny być za bardzo jednolite. Powinniście wyczuwać twarde orzeszki i chrupkie wafle. Ja w Thermomixie po prostu przemieszałam masę na obrotach nr 2 przez chwilke.

Następnie dzielimy masę na 12-14 kulek i formujemy z nich rękami batony. Wstawiamy do lodówki, żeby stężały.

Po jakimś czasie polewamy nasze batony roztopioną gorzką czekoladą z odrobiną płynnego oleju kokosowego. Ja na tabliczkę dałam 2 łyżki – polewa rozprowadzała się idealnie 🙂

Polane batony znowu wstawiamy do lodówki.

I teraz najdłuższa w całym tym przepisie czynność ……. CZEKAMY 🙂

Ja na moje tez czekam cierpliwie a ponieważ nie chciałam Was trzymać bez przepisu – zdjęcia są świeżo po potraktowaniu batonów czekoladą 😉

 

SMACZNEGO!

 

Przepis pochodzi z instagramowego profilu Ani – Mama na siłowni.

 

Dodaj komentarz