Co my tu robimy?

Jak to się stało, ze prawie 40 letnia kobieta z poukładanym życiem zawodowym i prywatnym zaczyna pisać bloga? No właśnie ……. przez pewien czas sama zadawałam sobie to pytanie. Praca, dom, dziecko, mąż ……… czy ja mam na to czas? Nie mam …… A jakby wyłączyć z tej wyliczanki pracę, która i tak od dłuższego już czasu nie sprawiała mi przyjemności? Hmm ….. wtedy czas by się znalazł. Tylko czy ja już nie jestem za stara? Czy mogę współistnieć na blogerskim rynku obok tych wszystkich pięknych i wysportowanych dziewczyn? Przyznaję się ……. długo nad tym myślałam. Miałam ogromne wsparcie męża i przyjaciółki, która każdego dnia pytała „i co z tym Twoim blogiem?”. A później na facebooku zobaczyłam wpis koleżanki ze szkolnej ławki, która od roku prowadzi swojego bloga i napisała „ to była bardzo dobra decyzja”. Więc postanowiłam …. spróbuję. Może nie jestem najmłodsza, może nie mam figury modelki – ale moje życie to szereg doświadczeń i ogrom pracy nad samą sobą – może to kogoś zainspiruje? Może będę mogła komuś pomóc? A może zwyczajnie będzie się komuś fajnie czytało!

O czym będzie mój blog? Do kogo go chcę skierować? Tak naprawdę do każdego. Chciałabym opowiedzieć Wam historię dziewczynki, która w wieku 17 lat ważyła prawie 100 kg. Któ®a nie schudła wcale na jakiejś zdrowej i racjonalnej diecie. Która nie ćwiczyła na w-fie jako nastolatka i generalnie do 33 roku życia nigdy nie ćwiczyła. Ale zaczęła. Dzisiaj biega, dużo jeździ na rowerze i regularnie uprawia fittness. Bieganie nie stało sie jednak treścią jej życia, nie będzie Wam wmawiała, ze jest cudowne i że nie wolałaby leżeć na kanapie. Oczywiście, że by wolała!!!! Ale ……. lubi jeść. Uwielbia dobrą kuchnię i lody z Baśniowej ……. więc stanęła przed wyborem i wyszło na to, ze jednakowoż ćwiczyć musi.  Chciałabym pokazać Wam, ze te ćwiczenia wcale nie są takie złe, że te endorfiny się jednak uwalniają (aczkolwiek często mam wrażenie, ze są przereklamowane) i człowiek koniec końców jednak jest zadowolony jak wraca do domu zlany potem. Poza tym chciałabym Wam pokazać, ze jak ktoś jest łasuchem i lubi słodycze to przy aktywnym trybie życia i odrobinie eksperymentów w kuchni – może je jeść! Pokażę Wam, ze buraki się idealnie komponują z czekoladą a jak w lodówce zostają bataty to można z nich zrobić ciasto. Chciałabym się z Wami dzielić swoimi przemyśleniami na temat mody – pokazać, ze w wieku 40 lat wcale nie trzeba nosić garsonek i cygaretek. Jestem przykładem kobiety, która dzisiaj wygląda młodziej niż jakieś 7 lat temu a stało się tak za sprawą ubioru. Szpilki coraz częściej zamieniam na adidasy, przestałam bać się kolorów a im jestem starsza tym bardziej doceniam ubrania, których nie trzeba prasować bo z założenia mają być wygniecione. No i o piłce nożnej chciałabym czasami napisać …. bo lubię. I wiem, że to może nietypowy temat na kobiecym blogu ale tak sobie myślę, że moze nie jestem sama? Może się znajdą inne dziewczyny, które z przyjemnoscią oglądają mecze, mają swoje ulubione ligi, zespoły i piłkarzy. I moze nagle się okaże, ze tak naprawdę to większość kobiet wie co to spalony:)

Tym blogiem zapraszam Was do mojego świata. Z lekką dozą nieśmiałości ale i wiary, ze uda nam się tu stworzyć fajne miejsce dla każdego. Zapraszam do czytania i komentowania. Zaczynamy!

komentarze 2

Odpowiedz na „AkaneAnuluj pisanie odpowiedzi