Wiecie, ze na diecie też może być fajnie? Wcale nie trzeba się zadręczać i wszystkiego sobie odmawiać – naprawdę!
Ja np. nie umiem żyć bez słodyczy. Naprawdę ….. im jestem starsza tym większe ciągątki do słodkiego. Dlatego ciagle szukam zdrowych alternatyw dla ukochanych ciastek i ciasteczek.
Przepis na buraczane brownie już Wam dawałam ale dwa dni temu wpadłam na nowy! I ten jest naprawdę super fajny. Szybki (bo kto by miał czas na skomplikowane prace kuchenne) a do tego bezglutenowy i UWAGA – beztłuszczowy!
Tak, tak – dobrze przeczytaliście 🙂
Przepis pochodzi z bloga cosmicflower.pl – zrobiłam go z drobnymi modyfikacjami 🙂
Potrzebujemy:
500 g ugotowanych buraków (kupuję gotowe w Lidlu)
1 szklanka mąki ryżowej (lub kokosowej)
1/2 szklanki cukru kokosowego – ja dałam ksylitol
3 jajka
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady – ja dałam więcej
3 łyżki kakao
garść bakalii – ja miałam migdały i rodzynki – dodałam je na samym końcu, żeby w cieście były całe
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
wiórki kokosowe do posypania
Wszystko – poza bakaliami – wrzucamy do blendera i blendujemy na dość gładką masę. Na koniec dodajemy bakalie i mieszamy łyżką. Przekładamy do formy – u mnie silikonowa keksówka (jeśli używacie tradycyjnej to pamiętajcie o papierze do pieczenia).
A później do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni na ok 30 min (u mnie 45 minut – po 30 ciasto było moim zdaniem surowe w środku).
VOILA!
Od wczoraj jem to ciasto z odrobiną masła orzechowego na śniadanie i podwieczorek …… Taaaaak wiem, że nie powinnam bo po Zanzi mięśnie brzucha się ukryły ……. ale jest zima! A w zimie czekolada wskazana 😉
Oj zjadłoby się ? zjadloby się. Świetny przepis, dzięki ?