Hand made from Mallorca

Nie od dzisiaj wiadomo, że jestem wielbicielką wszelkich marek handmade i autorskich projektów. Kiedyś nawet napisałam o tym dlaczego nie kupuję w sieciówkach i jestem w stanie zapłacić więcej za rzeczy, które są szyte w Polsce, w krótkich seriach – często wręcz na zamówienie. I nie – nie wynika to z blamażu czy wywyższania się. Po prostu lubię rzeczy unikalne, tworzone z pasją, lokalnie, z materiałów dobrej jakości. Za takie produkty płacę więcej …. ale też rozumiem z czego to „więcej” wynika. 

Kiedy przeprowadziliśmy się do Hiszpanii – na początku w zasadzie wszystkie ubrania i kosmetyki kupowałam w Polsce. Tutaj – sklepów jest wiele, ale w większości z nich znajdziecie towar z Chin. Nie powiem –  kupuję u nich „domowe” sukienki po 10 EUR, które uwielbiam, jednak nie są to jakościowe ubrania a raczej proste i ładne sukienusie, w których paraduję w ciągu dnia, nie bojąc się o plamy, zaciągnięcia czy inne domowe przygody. W mojej „wyjściowej” szafie jednak – przez grubo ponad pół roku ciągle królowały ubrania od Agi Jensen Design, Bohemisoul czy The Odder Side.

W pewnym momencie zaczęłam jednak poszukiwać lokalnych „perełek”. Przyczyniła się do tego po części pandemia, a po części chęć pokazania Wam majorkańskich skarbów – zarówno modowych, jak też kosmetycznych, czy innych – w których moglibyście kupić coś naprawdę majorkańskiego – np. na prezent dla swoich bliskich.

Kiedy zaczęłam szukać tutejszych twórców ……. okazało się (po raz kolejny!), że Majorka ma do zaoferowania nie tylko piękne morze, góry i miasteczka, ale także przecudowne rękodzieło, ręcznie robione kosmetyki z lokalnych produktów, bajeczną biżuterię tworzoną z prawdziwą pasją i miłością oraz ubrania ……. szyte w małym mieszkanku w Palmie. Za każdą z tych marek stoją cudowni ludzie i ciekawe historie. I powiem Wam, że kiedy dzisiaj pisze ten artykuł – jestem wdzięczna, że dzięki blogowaniu – miałam okazję ich wszystkich poznać. Bo wszystkie te rozmowy, spotkania i nakręcanie dla Was kolejnych materiałów – były niesamowita inspiracją, a mam nadzieję – że także początkiem wspaniałych przyjaźni!

KOSMETYKI PROSTO Z MAJORKAŃSKICH DRZEW!

JABON DE MALLORCA

To było moje pierwsze spotkanie i to tak naprawdę zaraz po kwarantannie. A zaczęło się …. od zakupu online! Kiedy złożyłam zamówienie na kilka mydełek i olejek migdałowy – właściciel marki Joaquin napisał do mnie maila z podziękowaniem za zakupy. Nie był to jednak mail wygenerowany z systemu – już na pierwszy rzut oka dało się spostrzec, że to podziękowanie od serca, za ten właśnie konkretny zakup.  Oczywiście odpisałam i tak naprawdę wtedy zrodził się pomysł „a może by takich ludzi pokazać?”.

Pojechaliśmy do naszego ukochanego Soller tydzień później. Joaquin zaprosił nas do swojego domu, małego warsztatu i showroomu – schowanych pośród kwitnących drzew cytrynowych i pomarańczowych. Okazało się, że wszystkie swoje kosmetyki tworzy dosłownie ręcznie, a jedynym narzędziem jakiego używa jest blender. 

Mydełka, olejki i perfumy powstają wyłącznie z lokalnych składników – nawet opakowania drukowane są w małej majorkańskiej drukarni. 

Naszą relację z wizyty u Joaquina możecie obejrzeć TUTAJ.

A te wspaniałe, lokalne i bajecznie pachnące produkty kupicie w każdą sobotę podczas targu w centrum Soller lub online (z dostawą do Polski także) TUTAJ.

CON ALMA DESIGN

Powiem uczciwie ……. nie ma takiego dnia, żebym odpuściła sobie oglądanie Stories tej uroczej pary. Pomijając to, że pokazują proces tworzenia swoich przepięknych desek i stołów – to jeszcze możecie podglądać ich życie rodzinne, a śpiewanie Álvaro przebranego za księżniczkę z ich córką ……. wierzcie mi – można płakać ze śmiechu.

Nie udało mi się niestety jeszcze pojechać do ich pracowni. Tutaj przeszkodą jest język, a w zasadzie moja nikła znajomość hiszpańskiego. Mam jednak taki niecny plan, by zabrać ze sobą mojego ulubionego tłumacza i jednak odwiedzić pracownię Con Almy.

Póki co – zamówiłam sobie ich deski, które sami we dwoje, ręcznie tworzą z drzewa oliwnego, migdałowego i sosnowego (o ile tutejsza pinia to rzeczywiście sosna).  Ich sztandarowym produktem są deski Mallorca w wersji dużej i malutkiej. To połączenie drewna oraz typowej majorkańskiej płytki ceramicznej, a możecie je nabyć w kilku wariantach kolorystycznych! Ja wybrałam niebieską, ale w prezencie sprawiłam już tez komuś zieloną i powiem Wam, że jak nie lubię zielonego – ta deseczka była śliczna!

Moim zdaniem Tabla Mallorca to IDEALNY pomysł na prezent z naszej wyspy. Można jej używać jako podstawki pod gorący garnek ale wyjątkowo stylowo wygląda na stole! Przystawki podane na tej desce zdobywają serca wszystkich naszych gości! 

Álvaro i Mª Antònia mają  JEDYNIE sklep online, który znajdziecie TUTAJ  – możecie oczywiście zamawiać deseczki także do Polski. Jeśli natomiast podkusiłoby Was, by zamówić je do hotelu, w którym planujecie wakacje – musicie zrobić to wcześniej. Każda deseczka powstaje „na zamówienie”a to oznacza, że trzeba na nią poczekać. Dodam tylko, że poczekać warto …….. paczka, którą dostajecie to obraz przyjemny dla oka. Deseczki są pięknie zapakowane w eko papier i przybrane suszonymi gałązkami oliwnymi!

GAIA NATURAL PRODUCTS

Jak już zaczęłam szperać …… okazało się, że „perełkom” nie ma końca! W Andratx znalazłam bowiem uroczą Angielkę Trudi, która w bajecznie położonej fince uciera mydełka, olejki i kremy!

Trudi pracuje z niewielką pomocą w swojej pachnącej, przydomowej pracowni i tak jak Joaquin – wszystko tworzy własnymi rękami. Przyjechała na Majorkę 30 lat temu. Zaczęło się skromnie od mydełek – teraz w ofercie Gaia Natural Products możecie znaleźć kremy, toniki, perfumy i peelingi, a jej linia kosmetyków profesjonalnych jest używana przez najlepsze, 5-gwiazdkowe hotele na całej wyspie. 

Trudi wyznaje zasadę, że nie wolno używać do ciała niczego, czego składników nie moglibyśmy zjeść. Pracuje na lokalnych produktach, ale niektóre składniki sprawdza także z innych miejsc. Pracownia Trudi to prawdziwa uczta dla zmysłów. Z jednej strony – wszystkie te cudowne zapachy ….. z drugiej – niesamowity widok na góry. 

W fince Trudi często odbywają się warsztaty i to nie tylko takie związane z kosmetykami. Na Stories GNP możecie znaleźć także zaproszenia na warsztaty szycia czy gotowania, a jeśli chcielibyście zorganizować ze znajomymi swój własny „tematyczny” event – możecie spokojnie do Niej pisać.

Moją relację z wizyty w Andratx znajdziecie TUTAJ. Zakupy możecie natomiast zrobić w sklepie online i w niektórych sklepikach z pamiątkami na wyspie. 

Ja polecam szczególnie peelingujące mydełka do ciała, które zostały stworzone z myślą o zabieganych kobietach, nie mających czasu na kolejne kroki pielęgnacji. W jednym produkcie macie peeling, mydełko i balsam do ciała. No i ten zapach …….

SUNVIBES 

Do Eli trafiłam …. od Trudi. W trakcie rozmowy na temat lokalnych marek i mody – dowiedziałam się o uroczej Włoszce, która swój showroom ma we własnym mieszkaniu w centrum Palmy. Eli mieszka na ostatnim piętrze, a jej wyjątkowe sukienki możecie przymierzać podczas prywatnych zakupów na dachu, gdzie urządziła bajeczny sunroom. 

Eli nie tylko szyje sama. Eli projektuje także własne printy na materiałach, które sprowadza z Włoch. Sukienki Sunvibes to ubrania, które są przemyślane i narysowane przez Eli od A do Z. Tu nie ma przypadkowości – poszczególne modele pojawiają się w krótkich seriach i nie ma dwóch takich samych sukienek! Eli szyje z miękkiej, lejącej i oddychającej wiskozy. Ostrzegam – nie są to tanie kreacje ….. jednak jak pomyśleć o całym procesie projektowania ……… cena ma swoje uzasadnienie!

Wisienką na torcie jest Memory Dress – czyli personalizowana sukienka – dopasowana w 100% do Was. To Wy – wspólnie z Eli – projektujecie wzór i wybieracie kolory. To Wy decydujecie jaką historię opowiadać będzie print – a materiał zostanie wyprodukowany TYLKO na tę jedną, wyjątkową sukienkę. 

Ja jestem już w trakcie przygotowywania mojej Memory Dress. Wybrałyśmy kolorystykę, ustaliłyśmy model i symbole, które mają się znaleźć na mojej sukience. Powiem Wam, że jest to z całą pewnością bardzo ciekawe i kreatywne doświadczenie – które w moim przypadku może się odbywać w tzw. realu. Większość projektów Eli tworzy online – z Klientkami na całym świecie.  Tutaj kilka kadrów z naszego spotkania (przy okazji namierzyłam się sukienek).

Jeśli zatem macie ochotę na taką „Waszą” sukienkę – możecie swobodnie zrobić to z Polski!

Relację z mojego spotkania z Eli możecie znaleźć TUTAJ. A na zakupy zapraszam Was do sklepu online (możecie tez pisać do Eli za pośrednictwem instagrama ponieważ nie wszystkie rzeczy są dostępne na stronie).

AMANCAY – Rural Hands

Nie wiem jak mam opisać to miejsce. W pobliżu Starego Miasta w Palmie – blisko firmowego sklepu FC Barcelona – znajdziecie maleńki sklepik Sofii. To bez cienia wątpliwości najbardziej pachnące miejsce w mieście! Sofia robi bajeczne bukiety z suszonych lub specjalnie spreparowanych kwiatów. Ale w jej sklepie znajdziecie także ręcznie robione świece, ceramikę a ostatnio także lniane kimona i kostiumy kąpielowe. Już za chwilę mają się także pojawić specjalne kwiatowe deseczki, które są efektem współpracy Amancay i Con Alma Design.

Sofia pochodzi z Argentyny, jednak na Majorce jest już od wielu lat. Ponieważ uwielbiają z mężem kwiaty, ale nie podobało im się, że bukiety zawsze zbyt szybko więdną ….. postanowili dać ludziom bukiety, które przetrwają dłużej. 

W ofercie Rural Hands znajdziecie bukieciki lawendy i eukaliptusa, a także piękne mieszane wiązanki, które na pewno będą fantastycznie wyglądać (i pachnieć) na stole czy w sypialni.

Moją relację z wizyty u Sofii znajdziecie TUTAJ. Gdybyście mieli ochotę na małe zakupy online – też możecie!

NATALIA JANA DESIGN

Natalię …. znalazłam dzięki Eli! Podobnie jak w przypadku Sunvibes – nie znajdziecie tutaj butiku, do którego moglibyście swobodnie zajrzeć podczas pobytu na Majorce. Możecie się jednak umówić …… i Natalia zaprosi Was do swojego magicznego świata biżuterii, butów i torebek, ukrytego w kamienicy z widokiem na port w Santa Catalina. 

Natalia jest Angielką, jednak na Majorce żyje od 25 lat. Przybyła tu z mamą i siostrą, później studiowała sztukę w Londynie i Stanach. Każdą zimę Natalia spędza na Bali, skąd czerpie inspirację  …. a także sprowadza srebro, kamienie i inne elementy swojej biżuterii. Jest uroczą blondynką, z tak pozytywną energią i tak pięknym uśmiechem, że naprawdę ciężko było mi od niej wyjść!

W sklepie online Natalii znajdziecie przepiękne naszyjniki, kolczyki oraz bransoletki. Każda rzecz jest ręcznie robiona a projekty powstają w zgodzie z naturą. Flagowym produktem Natalii jest Wish Capsule – srebrny lub pozłacany naszyjnik, w którego wnętrzu kryje się kawałek pergaminu, zwinięty w maleńki rulonik. Na pergaminie możecie napisać coś dla Was ważnego …… lub np. przekazać komuś coś wyjątkowego – podobno jeden z Klientów Natalii takim sposobem oświadczył się swojej wybrance!

Moją relację ze spotkania z Natalią znajdziecie TUTAJ. Jeśli natomiast chcielibyście coś kupić czy spotkać się z nią podczas pobytu na Majorce – nie wahajcie się pisać przez stronę lub instagrama lub po prostu kupujcie w sklepie online.

FLOR DE SAL

Próbowałam bardzo spotkać się z przedstawicielem tej firmy ale niestety nikt mi nie odpowiedział 🙁 A szkoda – myślę, że fajnie byłoby Wam pokazać to magiczne miejsce przy plaży Es Trenc, gdzie woda morska jest odsalana, by finalnie na naszym stole mogła pojawić się zdrowa, ekologiczna sól morska. Wielkie góry soli możecie zresztą zobaczyć jadąc na plażę!

FLOR DE SAL to tak naprawdę tylko jedna z firm, które proponują Wam majorkańską sól morską – w wielu naprawdę fajnych odsłonach.  Osobiście polecam Wam gorąco sól z dodatkiem czarnych oliwek, a moimi absolutnymi faworytami są pomarańcza z chilli i cytryna z lawendą. Jeśli lubicie owoce morza – to te smaki naprawdę robią różnicę!

Sole FLOR DE SAL oraz innych firm możecie swobodnie kupić w sklepikach z „jadalnymi” pamiątkami na całej wyspie. Firma ma także swój sklep online TUTAJ.

W tak zwanym międzyczasie znalazłam oczywiście masę kolejnych super marek – już nawet nie tylko majorkańskich, ale też hiszpańskich – szczególnie modowych – w moim ukochanym klimacie boho. 

Jeśli chcielibyście je poznać – koniecznie dajcie znać! A tymczasem ……… idę podejrzeć Stories Con Almy 😉

1 komentarz

Dodaj komentarz