Majorkańskie przysmaki

Majorka pachnie morzem …… ten zapach nie opuszcza nas w zasadzie nigdy. I możecie powiedzieć, że nic w tym dziwnego bo przecież w końcu mieszkamy na wyspie, ale Majorka pachnie morzem nie tylko dlatego, że jego wody otaczają ją ze wszystkich stron. Majorka pachnie morzem także w kuchni … gdzie zdecydowanie królują ryby, krewetki, kalmary i inne morskie stworzenia.

Ryby są tutaj tańsze niż mięso. Są świeże, wybór mamy ogromny – naprawdę ciężko byłoby się nie przestawić! A u nas dodatkowo Misiek od kilku miesięcy nie jada mięsa!!!!

Przyznaję się bez bicia, że specjalistką od ryb czy krewetek nie jestem. Dopiero uczę się tej kuchni, a że ostatnio byli u nas nasi przyjaciele to miałam całkiem niezłą okazję. No i w wyniku tejże okazji mam dla Was kilka fantastycznych przepisów!

Wiem, że czekaliście …….. nie będę zatem przynudzać 😉

KREWETKI maślane w sosie czosnkowym

250 gram krewetek – raczej świeżych, najlepiej szarych (różowe są obgotowane) Jeśli wybierzecie mrożone – koniecznie trzeba je rozmrozić przed wrzuceniem na patelnię!

Oliwa z oliwek

Masło

Czosnek – 3-4 ząbki

Białe wino – najlepiej chardonnay

Natka pietruszki

Na patelni rozgrzewamy oliwę z masłem. Wrzucamy czosnek pokrojony w cienkie plasterki. Kiedy podsmaży się na  lekko złoty kolor, wlewamy wino do odparowania. Kiedy utworzy się na patelni delikatny sos – wrzucamy krewetki. Smażymy po 1,5 – 2 minuty z każdej strony – kiedy uzyskają pomarańczowy kolor (w przypadku świeżych krewetek!!!) – wyłączamy ogień zostawiając krewetki na patelni i dodajemy świeżo pokrojoną natkę pietruszki.

Podajemy z bagietką!

 

KALMARY w czosnkowo – limonkowym sosie z nutą chilli

Oczyszczone ze skóry świeże kalmary (biały worek)

Sok z 1 limonki

3-4 ząbki czosnku

1/2 papryczki chilli

Pieprz

Oliwa z oliwek

Kalmary kroimy w cienkie – półcentymetrowe paski. Zalewamy odrobiną soku z limonki – ewentualnie cytryny (wtedy krócej trzymamy je w zalewie – cytryna szybciej ścina białko). Dodajemy czosnek pokrojony w plasterki i papryczkę chilli oraz posypujemy świeżo zmielonym pieprzem. W tej marynacie kalmary musza poleżeć przynajmniej 30 min.

Całość wrzucamy na mocno rozgrzaną oliwę z oliwek. Podsmażamy po 1,5 minuty z każdej strony – krążki mogą być białe lub lekko złotawe. Ściągamy z patelni i podajemy z bagietką 😉

MULE

Kilogram świeżych muli – dokładnie oczyszczonych

Oliwa z oliwek

Masło

5-6 ząbków czosnku

Por – dokładnie umyty

Białe wino – najlepiej chardonnay

Puszka pomidorów

Natka pietruszki

Oczyszczone świeże mule przemywamy świeżą wodą. Do dużego garnka dodajemy oliwę z oliwek z odrobiną masła i podgrzewamy mocno. Dodajemy sporo czosnku, pokrojonego w plasterki oraz całego pora (razem z zieloną częścią) posiekanego drobno w krążki. Podduszamy 3-4 minuty aż się zeszkli i dodajemy białe wino. Dusimy pod przykrywką do utworzenia sosu – kiedy por jest już miękki wrzucamy do garnka puszkę pomidorów i na ostatnie 4 minuty wrzucamy mule, mieszamy drewnianą łyżką i przykrywamy przykrywką. Kiedy wszystkie skorupki się otworzą, wyłączamy ogień, posypujemy świeżą natką pietruszki i voila.

Najlepsze oczywiście z …… bagietką 😉

 

DORADA pietruszkowa z salsą pomidorową

2 świeże dorady – wypatroszone i oczyszczone

Pęczek natki pietruszki

Sok z cytryny

Sół morska

Sos pomidorowy lub salsa

Oliwa z oliwek

Lekko rozgniecione ząbki czosnku

10 pomidorków koktajlowych

Wypatroszoną i wyczyszczoną doradę myjemy dokładnie pod bieżącą wodą. Nacinamy skórę delikatnie w 3-4 miejscach z  jednej i drugiej strony (uważamy by nie uszkodzić ości). Do środka wkładamy dużo świeżej natki pietruszki skropionej cytryną i sporo gruboziarnistej soli morskiej. Można dodać też odrobinę masła.

Żaroodporne naczynie smarujemy oliwą z oliwek i wykładamy salsą pomidorową (lub po prostu sosem pomidorowym), na to układamy doradę, którą polewamy z wierzchu odrobiną oliwy i smarujemy jeszcze 3-4 łyżkami salsy/sosu. Do tego wrzucamy kilka rozgniecionych ząbków czosnku (w całości) oraz koło 8-10 pomidorków koktajlowych przekrojonych na pół. Wszystko skrapiamy delikatnie sokiem z cytryny, przykrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Pieczemy przez 25 min po czym odwracamy rybę i wkładamy na kolejne 5-10 min już bez folii, aby sos przypiekł się ładnie na rybie.

 

Jak sami widzicie – przepisy są w sumie dość proste i szybkie. Ryby i owoce morza mają to do siebie, że robi się je krótko – za co bardzo cenię tę kuchnię.

W kolejnym wpisie mogę podzielić się z Wami jeszcze przepisem na fantastyczny makaron z sardynkami,  zupkę Tom Yum z krewetkami czy łososia ze szparagami w śmietanowym sosie. No i moje imbirowe krewetki z papryczką chilli …… kto chce – niech da znać w komentarzu!!!!

Dodaj komentarz