Młodsza wersja mnie

Tak naprawdę to nie wiem kiedy to się stało.

Kiedy nagle odmłodniałam o 15 lat?   Bo tak się czuję i tak siebie widzę.

Jak patrzę na swoje zdjęcia z czasów korpo – na te ołówkowe sukienki i garsonki, którymi postarzałam się na maxa – to aż się dziwię, że tego wtedy nie widziałam. Ale nie widziałam. Wtedy mi się wydawało, że jestem elegancka i dobrze ubrana. I w sumie byłam ubrana dobrze – wszystko w końcu pasowało do siebie, było schludne, odpowiedniej jakości.  Ale robiłam sobie mega kuku tym co nosiłam.

Zresztą – sami zobaczcie!!!

Myślę, że przełomowym punktem był ten moment kiedy zaczęłam biegać. Pisałam już o tym. Nagle sobie uświadomiłam, że nie jestem przecież taka stara na jaką się do tej pory kreowałam.

Zaczęłam inaczej wybierać ubrania, inaczej kupować. Coraz częściej chodzić w sportowych – wygodnych butach. Ale żeby nie było ….. nie stronię też od szpilek.  Zawsze je uwielbiałam i to się absolutnie nie zmieniło. Tylko, że dzisiaj zakładam je „inaczej”.

Chcecie zobaczyć jak? 

Proszę bardzo! Oto stylizacja w stylu „street” 😉 Luz połączony z klasyką. „Ciężkie” spodnie, których kiedyś bym w ogóle nie założyła – zestawione z delikatną szpilką w kolorze nude.

Do tego dużo biżuterii – w końcu, która kobieta jej nie kocha?

No i mój najcudowniejszy zakup  – duże okulary Porsche Design, które mają wymienne szkła. Możesz dopasowywać je do różnych stylizacji i każdego dnia wyglądać inaczej.

Co sądzicie? Która wersja młodsza? Ta powyżej czy ta na dole? 😉

   

Zdjęcia: Delia Janiszewska

Buty: Carinii by Maja Sablewska

Spodnie, t-shirt: QTW, Robert Kupisz

Biżuteria: ZoZo Design

Okulary: Porsche Design

 

komentarzy 7

Dodaj komentarz