Uwielbiam kokosa. W każdej postaci. Mogłabym go jeść i pić codziennie dlatego eksperymentuję często z różnymi słodyczami o tym smaku.
W weekend odkryłam przepis tak prosty, że aż trudno go było nie spróbować. I mimo, iż kompletnie nie wyszła mi warstwa czekoladowa – na facebooku mnóstwo osób poprosiło o przepis.
A mnie dwa razy prosić nie trzeba 😉
Czego potrzebujemy?
puszki schłodzonego, gęstego mleka kokosowego
2,5 – 3 szklanek wiórek kokosowych
2 łyżek miodu
I teraz najlepsze – po prostu to wszystko mieszamy. Jeśli używacie blendera – postarajcie się nie zmiksować tego na gładką masę – wiórki powinny zostać wyczuwalne.
Kokosową masę układacie do foremek, lub formujecie z niej batony, któ®e następnie wkładacie do lodówki lub jeśli jesteście bardzo niecierpliwi – do zamrażalnika.
Po jakimś czasie możecie swoje batony polać polewą czekoladową, zrobioną z gorzkiej lub mlecznej czekolady i 2 łyżek oleju kokosowego. Ja nie miałam oleju i moja gęsta czekolada nie do końca ładnie się prezentowała ale Wam na pewno pójdzie lepiej!
Jak zrobicie to koniecznie pokażcie swoje bounty na moim facebooku.
Przepis pochodzi z bloga Agataberry.