Wakacyjne trenowanie i testowanie

Bycie fit na wakacjach nie jest proste. Z jednej strony człowiek robi formę przez cały rok i spina się, żeby gwiazdorzyć w bikini …. Z drugiej kuszą go kolorowe drinki i chciałby spróbować wszystkiego, co oferuje lokalna kuchnia.

Do tego jeszcze treningi ……. Nie chce się wstawać o świcie a wieczorem szkoda dnia na siłownię czy inne aktywności.

Różni ludzie mają do tego tematu różne podejście.

Każde jest chyba dobre tak naprawdę bo przecież urlop nie ma być katorgą. Tydzień bez zakazów i nakazów nikomu większej krzywdy nie zrobi. To trochę tak jak ze świętami …….  O ile po ich zakończeniu wracamy do zdrowego trybu – nic się strasznego nie wydarzy.

Ja na wakacjach nie odpuszczam – przynajmniej nie treningowo. I to nie dlatego, ze jestem jakaś mega super zdyscyplinowana 🙂 Ja po prostu lepiej się czuję jak poćwiczę. Mam wrażenie, że moje ciało tego potrzebuje. No ….. i mam też rzecz jasna mniejsze poczucie winy zjadając kolejnego loda!

Także i tutaj – na Majorce – plan treningowy od początku miał być w pełni realizowany. Dlatego pomyślałam sobie, że będzie to idealne miejsce, żeby przetestować nowe słuchawki Jabra Elite Active 65t. Pokazywałam Wam je już na Facebooku bo używam ich od jakiegoś czasu.

Wcześniej miałam już przyjemność przez chwilkę trenować z wersją Elite Sport, która jest dedykowana dla sportowców i ma takie bajery jak np. pomiar tętna w uchu. Przyznam, że było to bardzo fajne doświadczenie ale Elite Sport to typowo treningowe słuchawki – no …. przynajmniej z wyglądu 😉

Elite Active 65t zdecydowanie nie wyglądają na sportowy gadżet! Są eleganckie, mniejsze i mają przepiękny miedziany kolorek. W uchu wyglądają jak ozdoba a nie jak słuchawka! Do tego jeszcze zamykane są w zgrabnym pudełeczku pełniącym funkcję stacji dokującej, która sprawia, że nasze słuchawki będą naładowane przez kilkanaście godzin. Idealnie do torebki!!!!

Nie wspomnę w ogóle o braku kabli……  komfort użytkowania +100. Nic się nie plącze i nie zaczepia się co chwila ręką o przewody. Ale ale ……. Te małe ślicznotki to jednak wersja Active. Co to oznacza?

Ano tyle Kochani, że możecie z nimi uprawiać sport! Mają wbudowany czujnik ruchu i są odporne na pot oraz pył (na co producent daje nawet 2 letnią gwarancję).

No dobrze …… ale jak to się sprawdza w praktyce?

Jak zobaczyłam Elite Active 65t po raz pierwszy to pomyślałam sobie – eeeee no jak to się niby ma trzymać w uchu? Przecież wypadnie przy pierwszym głębszym skłonie albo podczas biegu. Elite Sport miały taki śmieszny zaczep, który temu zapobiegał a tutaj nic ……

Wiecie co musiałam zrobić, żeby się przekonać? Poszłam biegać!!!! Tak moi drodzy!!!! Po raz pierwszy od ładnych kilku tygodni, bo przecież ostatnio ciągle ćwiczę siłowo a kardio też jakoś lepiej mi wychodzi na rowerku w klimatyzowanym pokoju.. Nie macie pojęcia, jakie to było poświęcenie bo w naszej okolicy – obok Porto Cristo – zwyczajnie nie ma kawałka prostej drogi. W górę, w górę i jeszcze raz w górę …… potem przez chwilkę w dół ale zanim zdążysz sie tym nacieszyć …. znowu widzisz mega stromy podbieg. Pokonałam troszkę ponad 3 kilometry (normalnie biegam po 8-10) i myślałam, że umrę …… ale kurka!!!!! Słuchawki nie wypadły 🙂 Nawet pomimo zalewającego twarz potu!

Dopiero w pokoju, kiedy usiłowałam jakoś dojść do siebie, przypomniałam sobie o słuchawkach i o moich obawach. W trakcie aktywności nie czułam żadnego dyskomfortu i ani razu nie poprawiałam nic w uszach.

Kolejnym testem był trening siłowy! I to nie na siłowni!!! Nie po to brałam gumy oporowe, żeby się zamykać w czterech ścianach 🙂 W końcu nie ma to jak dać sobie w kość na plaży 🙂 Tym bardziej, że słuchawki bez kabelków to i telefon można odłożyć gdzieś z boku. Skłony, wykroki, przysiady. Wszystko to na piasku. Byłam niemal pewna, że będą problemy ale i tutaj nic się kompletnie nie wydarzyło. Jeśli dobrze osadzicie Elite Active 65t w uchu – ona po prostu tam siedzi.

Zatem test na wypadanie zdany na 6!

Ale co z jakością dźwięku?

Bo przecież słuchawki to słuchawki i muszą fajnie grać! Szczególnie, że ja kocham muzykę i nie wyobrażam sobie bez niej funkcjonowania. Tutaj Jabra także pozytywnie mnie zaskoczyła! W samych słuchawkach nie ma żadnej regulacji bo gdzież niby miałaby być? Ale jak tylko połączyłam te małe perełki z telefonem – od razu otrzymałam pytanie o aplikację Jabra Sound, którą ściągnęłam i która dała mi możliwość ustawienia sobie equalizera tak jak mi się podoba. A że ja lubię mocny bass to się mega ucieszyłam! Słucham muzyki dokładnie tak – jak chcę. Za to ogromny plus 🙂

No i coś co mnie autentycznie powaliło! Jakość rozmowy telefonicznej za pośrednictwem tych słuchawek. To jest moi drodzy jakiś kosmos ale one rzeczywiście odcinają wszystkie dźwięki z otoczenia. Słyszysz jasno i wyraźnie, Twój rozmówca także słyszy tylko Ciebie a nie wszystko co mikrofon zbiera. To zapewne zasługa faktu, że produkty Jabra powstają w oparciu o technologię firmy ReSound GN – jednego z najlepszych na świecie producentów aparatów słuchowych. Niewiele osób o tym wie a to naprawdę wiele wyjaśnia – w końcu dobry aparat to setki badań i godziny pracy w laboratorium. Skoro w słuchawkach konsumenckich otrzymujemy tę samą jakość to nie mam więcej pytań. Po prostu wierzę, że to jest najlepsze co w dziedzinie dźwięku można zrobić.

Co do ładowania i długości pracy na baterii – tutaj się nie wypowiem bo prawdę mówiąc naładowałam swoje pudełeczko w domu i od tamtej pory nie musiałam już tego robić ponownie. Używam słuchawek podczas treningów i na plaży. Kiedy kończę po prostu wkładam je do stacji dokującej i tyle. Jesteśmy tutaj szósty dzień a moje Elite Active 65t ciągle działają 😉

Powiecie teraz na pewno – „ok ….. fajne słuchawki ale jednak dość drogie – to ja już wolę swoje kabelkowe od telefonu”. I wiecie co? Też bym tak pewnie powiedziała gdyby nie fakt, że miałam okazję spróbować słuchawek bezprzewodowych.

Tutaj nawet nie ma co porównywać. To jest zwyczajna przepaść technologiczna. Nie tylko podczas treningów, kiedy jednak kabel plączący się między rękami może wyrządzić sporo szkody (np. Telefon lądujący na podłodze). Brak przewodów to niesamowity komfort także w takim normalnym, codziennym życiu. Na rowerze – w drodze do pracy, na plaży, w kawiarni czy w metrze. Telefon w torbie, słuchawki na uszach – muzyka gra a kiedy ktoś zadzwoni po prostu odbierasz jednym przyciśnięciem. W pracy możesz swoje słuchawki połączyć jednocześnie z telefonem i komputerem co też jest bardzo wygodne. Słuchasz muzyki z laptopa a kiedy dzwoni telefon – nic nie musisz przełączać czy odłączać. Odbierasz, rozmawiasz, a gdy kończysz – znowu słuchasz swojego ulubionego utworu.

Fajnie prawda?

Ja się w tych słuchawkach moi drodzy zakochałam. A ponieważ nie chcę, żebyście myśleli, że Was tutaj oszukuję …… razem z Jabrą damy Wam możliwość przekonania się o ich jakości na własnej skórze.

Na facebooku Just Kate już za momencik pojawi się specjalny konkurs, w którym będziecie mogli wygrać Elite Active 65t i cieszyć się nimi dokładnie tak samo jak ja.

Jak się pewnie domyślacie – będzie to Active konkurs!

Gotowi na wyzwanie?

komentarze 2

Odpowiedz na „AgaAnuluj pisanie odpowiedzi