Jak i gdzie wypożyczyć samochód na majorce?

Z całą pewnością widzieliście nasze Stories na Instagramie sprzed dwóch tygodni – kiedy to postanowiliśmy wynająć auto w wersji cabrio i zwiedzić wyspę w nieco inny sposób.

Nie chodziło oczywiście jedynie o fajne fotki dla Was – choć nie ukrywam – jeśli się prowadzi bloga – jest to istotne. Tak naprawdę chcieliśmy sprawdzić kolejną firmę wynajmującą na Majorce auta – tak się złożyło, że jest to przy okazji firma Juana Roiga, od którego wynajmujemy w Cala d Or nasz piękny dom. A chcieliśmy sprawdzić ją dlatego, że z kimkolwiek miejscowym byśmy nie rozmawiali – wszyscy nam wypożyczalnię ROIG ogromnie chwalili.

Ale od początku!

90% osób, które przyjeżdżają na swój majorkański urlop – wypożycza tutaj samochód. Po pierwsze – warunki do jazdy są na wyspie naprawdę bardzo w porządku (szczególnie jak się przyzwyczaicie do serpentynek i zakrętów co chwila), po drugie – ruch na drogach jest cywilizowany – jest prawostronny, kierowcy jeżdżą ostrożnie, nikt na nikogo nie krzyczy i nie wyprzedza na trzeciego.

Samochodem na Majorce możesz tak naprawdę dojechać wszędzie (poza Cap de Formentor, który w sezonie jest zamknięty dla ruchu samochodowego) – mało tego – odległości nie są zatrważające, więc wynajmując auto na 4 dni, zobaczysz bardzo dużo, a z pewnością liźniesz wszystkich największych atrakcji turystycznych!

Podczas każdego z naszych 4 poprzednich wyjazdów tutaj, zawsze braliśmy sobie samochód …… i za każdym razem wypożyczaliśmy go w innej firmie, więc mamy dla Was całkiem wyczerpujący przewodnik:

NA CO ZWRACAĆ UWAGĘ WYNAJMUJĄC AUTO NA MAJORCE?

Po pierwsze wynająć auto możesz na dwa sposoby:

  • Poprzez stronę brokera lub linii lotniczych – np. podczas zakupów biletów w Ryanair – linie oferują Ci bardzo tanio auto na cały okres pobytu.
  • Poprzez stronę wypożyczalni

Mimo, iż opcja pierwsza zawsze wydaje się niesamowicie kusząca – sami dwukrotnie popełniliśmy ten błąd i wynajęliśmy samochód za pośrednictwem Ryanair – jeśli możecie wybierać – zdecydowanie polecam opcję numer 2.

Dlaczego?

Ano dlatego, że na stronie brokera czy też linii starają się sprzedać Ci jak najtaniej i nie informują, że na miejscu będzie trzeba dokupić ubezpieczenie czy dopłacić za różne opcje, które mogą Ci się później wydać interesujące. Powiecie teraz – helooooł, ale Ryanair oferuje pełne ubezpieczenie za 20 EUR. Super ….. Raz takowe wykupiliśmy i wiecie co się okazało na miejscu? Że to „pełne ubezpieczenie” to ubezpieczenie w Ryanair i gdyby cokolwiek się stało to i tak będziemy musieli ponieść koszty naprawy i ewentualnie potem ubiegać się o ich zwrot u ubezpieczyciela.

Powiecie – ok, warto zaryzykować ….. w końcu co się może stać? I tutaj sprowadzę Was na ziemię …… bo stać się może Kochani wszystko. Od sytuacji, w której ktoś odjedzie z parkingu po tym jak solidnie porysował lub wgniótł Wasz zderzak (no dobra – to jedyny minus jazdy Hiszpanów – parkują zderzak w zderzak)  – do najzwyczajniejszej kradzieży! W lutym mieliśmy „przyjemność” jeździć autem, do którego ewidentnie próbowano się włamać. Nie macie pojęcia jakie nerwy towarzyszyły nam przy oddawaniu tegoż samochodu, ponieważ oczywiście nasze ubezpieczenie było …… w Ryanair i mieliśmy potężną blokadę środków na karcie.

A skoro już o tym mowa …..

Cena wynajmu auta bardzo często wydaje Wam się mega atrakcyjna prawda? 40 EUR za 5 dni? Woow …. Aż kusi, by się zdecydować!

Ale tutaj wracamy do tego – co powyżej – jeśli widzicie takie ceny, szczególnie w sezonie – to po prostu musicie liczyć się tym, że wynajmujecie pojazd nieubezpieczony lub ubezpieczony częściowo i to z wkładem własnym. Jeśli zatem decydujecie się mimo wszystko na „taką atrakcyjną ofertę” nie dziwcie się, iż w przypadku jakiejkolwiek szkody – będziecie musieli słono zapłacić.

Do tego, w wielu firmach wynajmujących, mimo, iż reklamują one pełne ubezpieczenia – tak naprawdę nie są one do końca pełne. Musicie zwracać uwagę na wszelkie wyłączenia, które w zdecydowanej większości ofert dotyczą szkód na koła, szyby oraz podwozie.

No i blokady – płacąc owo 40 EUR (+20 EUR ubezpieczenia Ryanair) za 5 dni wynajmu Fiata 500 nie widzieliśmy, iż na lotnisku zostaniemy postawieni przed wyborem: albo dokupimy ubezpieczenie za 200 EUR albo musimy zgodzić się na blokadę na karcie kredytowej w wysokości prawie 2000 EUR.

Fajnie co?

W lutym zgodziliśmy się na blokadę ……. W kwietniu dokupiliśmy już ubezpieczenie, zatem wynajem nie kosztował nas 40 EUR a ponad 300!!! Bo poza ubezpieczeniem – musicie przy odbiorze samochodu zapłacić także za pełny bak paliwa, który notabene został wyceniony na około 100EUR. To ciekawe szczególnie, że był to bak Fiata 500, a my nasza KIĘ SPORTAGE z dwulitrowym silnikiem tankujemy do pełna za 77 EUR!!!

Zresztą cała ta polityka paliwowa full to empty jest mocno sterowana. Wolałabym z całą pewnością dostać auto z pełnym bakiem i z tak samo pełnym musieć je zwrócić. Trudno przecież „wyjeździć” paliwo do samego końca, a te niby zwroty za to co pozostało …. Są naciągane.

Do wszystkich tych myków i haczyków dochodzą niestety kolejne – najczęściej są to:

  • Dodatkowa opłata za drugiego kierowcę
  • Dodatkowa opłata w przypadku, kiedy kierowca nie jest właścicielem karty kredytowej, którą płacimy za auto

Jak to jest zatem w ROIG?

Cena wynajmu auta zdecydowanie nie wynosi 40 EUR za 5 dni –  poza sezonem zapłacicie raczej około 35 EUR za dzień, a teraz w sezonie nasi znajomi korzystali z promocji 20% off  (nie jakiejś specjalnej – dostępnej dla wszystkich) i płacili 39 EUR za dzień (przy wypożyczeniu na 3 dni)

Skąd ta różnica?

Pierwszym i podstawowym powodem jest fakt, że cena, którą płacicie obejmuje pełne ubezpieczenie auta. Nie ma tu ukrytych wyłączeń i wykorzystywania niewiedzy turystów. Nie ma sytuacji, w których nagle okazuje się, ze trzeba coś dopłacić. Cena przy rezerwacji równa się cenie, jaką zapłacicie przy odbiorze auta, bez względu na to jaką kartą będziecie płacić itd.

Po drugie – nie ma mowy o jakichkolwiek blokadach na karcie kredytowej – chyba, że świadomie decydujecie się na wypożyczenie auta z niepełnym ubezpieczeniem – wtedy strona pokazuje Wam dokładnie jak wysoka będzie blokada.

Po trzecie – w cenie wynajmu otrzymujecie możliwość dopisania drugiego kierowcy.

I ostatecznie po czwarte – ROIG stosuje transparentną politykę full to full – czyli płacicie rzeczywiście za paliwo, które wykorzystaliście. Dla wygody Klientów – zaraz obok wypożyczalni w Cala d Or jest stacja paliwowa, gdzie (sprawdziliśmy) są normalne, rynkowe ceny benzyny.

Minusy?

W sumie zauważyliśmy tylko jeden, o którym zresztą niezwłocznie poinformowaliśmy naszego Juana. Mimo, iż my Polacy jesteśmy coraz bardziej wielojęzyczni i często nie sprawia nam kłopotu porozumiewanie się po angielsku czy niemiecku – nie widzę powodu, dla którego strona roig.com nie miałaby być przyjazna językowo także dla nas (jest po angielsku, niemiecku, francusku). Szczególnie ,iż Polacy stanowią naprawdę duży procent turystów na Majorce!

Gdyby nie fakt, że mieszkamy w Cala d Or – pewnie w ogóle nie dowiedziałabym się nigdy o tej firmie (tutaj jest bardzo znana i polecana – nie tylko ze względu na auta, ale też autobusy, rowery oraz wycieczki). A szkoda, bo wcale nie trzeba stacjonować w Cala d Or, by wypożyczyć sobie autko od Roiga. Na screenie poniżej możecie zobaczyć rozwiniętą listę lokalizacji, gdzie możliwy jest odbiór!

Reasumując!

Jeśli wybieracie się na Majorkę to na pewno powinniście rozważyć wynajem samochodu. To da Wam możliwość zobaczenia wyspy tak jak chcecie, kiedy chcecie  i w swoim własnym tempie. Oczywiście – są tutaj biura podróży i możecie sobie zakupić przeróżne wycieczki. Jednak wiadomo – wycieczka ma określony program, do którego trzeba się dostosować a nie każdy z nas lubi zwiedzać wnętrza kościołów czy muzea.

Nie powiem, że sami nie korzystamy z usług biur wycieczkowych bo robiliśmy to zarówno na Dominikanie, jak tez w Meksyku czy Zanzibarze. Po prostu są takie miejsca, w których nie chcemy prowadzić samochodu i wolimy oddać się w czyjeś doświadczone ręce.

Jednak Majorka to Majorka. Tutaj możecie zaplanować sobie swoje własne wycieczki i zobaczyć to – co Was najbardziej interesuje, bez względu na to czy będą to tylko plaże, czy tez może miejskie jarmarki takie jak nasz – w Felanitx.

Za jakiś czas być może i my będziemy mogli zaproponować Wam zwiedzanie wyspy z nami – oczywiście dostosowane do tego co Wy chcielibyście zobaczyć.

Ciekawe czy znaleźliby się chętni na wycieczki z Maciejem i Kate!

 

P.S. Jeśli finanse pozwalają Wam na wypożyczenie samochodu w wersji cabrio – ogromnie polecam. Zwiedzanie Majorki w takiej formie jest naprawdę fantastyczne i dostarcza zupełnie innych wrażeń (a przy okazji można się świetnie opalić)

P.S. 2 Nie wiem czy Misio wybaczy mi kiedykolwiek, że nie zgodziłam się na wynajęcie sportowego Porsche w wersji cabrio tłumacząc to faktem, iż Mini Cooper ładniej wyjdzie na zdjęciach 😀

 

Dodaj komentarz